::BIOTECHNOLOGIA::

Yvonn

no ba bynajniej zarabiscie Wink

idzie sie ulica i sie nawet swoich znajomych nie rozpoznaje Very Happy

haha dobre to jest Wink

elmirka

nooo a potem przypał jak ktoś Cie szturchnie i burzy że sie nie rozpoznaje go na ulicy Very Happy

ale co tam, kobietom sie wybacza Very Happy

aha a propos kobiet, apeluję do studentów politechniki coby nas chociaż w drzwiach puszczali.. w sumie mi tam nie zależy, mnie ma kto przepuszczać w drzwiach prywatnie Wink

ale ludzie jeśli chcecie wyjechać w świat to troche kultuuuury Razz

Yvonn

a mnie nie ma kto przepuszczac prywatenie Razz

ale dol

hahahah

elmirka

wiesz, politechnika zawiera w sobie wielu panów być może chętnych do prywatnego przepuszczania w drzwiach to może jakiegoś usidlisz Very Happy

ale mojego nie oddam w razie czego Razz

Yvonn

hahahah elmirka nawet mi to przez mysl by nie przeszlo zeby ci go zabierac Wink

no i zobaczymy zobaczymy Wink

moze jakis nie daj boze wpadnie w moje zlowieszcze sidla ;D ]:->

migothka

Yvonn wyrazaj sie ladniej to i drzwi Ci beda otwierac Razz

Michele

Zgadzam się z Mi. To jest porządne forum i języka ulicy nie uznajemy. Niech każdy z zewnątrz widzi, że poziom tego forum jest wysoki, a nie niski...

Yvonn

przeciez nie uzywam wulgaryzmow wiec nie rozumiem o co chodzi

Tuba

Yvonn nie chodzi o wulgaryzmy, ale o kolokwializmy, których stosowanie w innej formie wypowiedzi niż ustna jest powszechnie uznawane za błąd językowy i niedbałe tratkowanie języka ojczystego.. Oczywiście można ich używać w życiu codziennym i w sytuacjach, w których nie ma wymogu stosowania języka literackiego; jednakże w formie pisemnej kolokwializmy są po prostu troche nie na miejscu i rażą.

(-:

Michele

a w formie codziennej nie rażą?

Nie wiem, ale moim zdaniem powiedzenie na dziewczynę: widziałeś tę d**pę, jest nie na miejscu. Czy ktoś widział, aby prawidziwy profesor mówił takie rzeczy rozmawiając?

Tuba

Przytoczony przez Ciebie przykład to już wulgaryzm..
W formie codziennej też rażą, ale w takiej formie łatwiej je znieść niż w formie pisemnej. Forma pisemna zostaje na dłużej..
A stosowanie kolokwializmów w życiu codziennym w gruncie rzeczy zależy od środowiska w jakim się obracasz (nie ubliżając tu nikomu oczywiście). Używa się ich także w celach szczególnych, jak np. stylizacja środowiskowa czy jako środek artystyczny.

Yvonn

Teraz to ja sie czuje jak na wykladach jezykowych ;P dobra nie bede sie juz odzywac skoro moje wypowiedzi raża innych. coz takie zycie

Tuba

Yvonn nie obrażaj się, zapanuj trochę nad językiem i tyle ^^''

Yvonn

nie obrazam sie Wink

poprostu taka jestem. Lubie zartowac i moze czasem powiem tudziez napisze cos nie namiejscu tyle ze jak widac nie wszyscy do tego podchodza tak jak ja i biora niektore moje formy wypowiedzi zbyt powaznie.

Michele

Hmm... to od czego zależy czym jest czym? D**pa to określenie, które same też dziewczyny używają... Jak to zdefiniować, bo jakoś w encyklopedii i w słowniku nie ma wytłumaczenia, a szkoda, bo chciałem wglłebić się,

[proszę o wydzielenie posta od początku stylu wypowiedzi.]