::BIOTECHNOLOGIA::

Misia

ja tam tez nie mam żadnego dnia wolnego i nie płaczę Mr. Green

o co wam w ogóle chodzi...? ja przez 3 lata liceum niemal codziennie mialam zajęcia średnio do 15 z hakiem (od rana), przy czym piątki zawsze były najgorsze (jakiś palant układał plan Twisted Evil

) więc teraz dla mnie kończenie w piątek o 14 to luksus, ale to tylko moje skromne zdanie Razz

Michele

wiesz, może jestem inny, ale nie wiem jak to możliwe, że miałaś więcej lekcji niż inni?Tak na marginesie to jesteście w stosunku do moich godzin jeszcze w plecy - nie wszyscy. Ja też nie narzekam, bo mamy tygodniowo mniej godzin w w latach poprzednich.

Jeśli o mnie chodzi, to i tak bym troche pozmieniał plan, a biochemia, by była jeszcze inaczej, ale cuż - tak nie ma, więc nie ma co gdybać.

Kreskuffka

Edmund

<autocensored by edmund>
I koniec... Nie chcę wywoływać już dyskusji Smile

Michele

Dużo mówicie, mało myślicie...

Szkoda, że nie mogę - jeszcze oficjalnie - zablokować topicu, bo dzielicie zamiast łączyć. Jeśli tak ma być na studiach to ja dziękuję...

MI, mam pomysł: kolejny punkt regulaminu: Nie wypowiadać się w sprawie polityki. Bo naprawdę, można sporo i nie chcę tutaj przytaczać tego kto jest masonem, kto to popiera i dlaczego..., bo skończę wtedy na coca-coli i Owsiaku, a zacznę od PO - tworząc zapewne ze zwolennikami tego systemu wielką kłótnię.

Kreskuffka

Boże Edmund, zawsze musisz nadinterpretowac? Nie chodziło mi o nic związanego z polityka, tylko o zachowanie marp98 i o to, ze nie zyjemy w swiecie rzadzonym przez monarchie czy oligarchie ale przez demokracje ( tak ogólnie, europejsko czy jak tam wolisz, a nie o PiS czy "mohery") do czego nalezy sie przyzwyczaic i dostosowac

Edmund

Dobrze... Przepraszam za nadintepretację i ucinam już dykusję przepraszając jednocześnie wszystkich urażonych mym postem Wink

Ravic

Panowie i panie, jako że rozmówiłem się z prof. Mikschem to jeżeli komuś biochemia nie pasuje to może nie chodzić... Ma wiedzieć tylko, co było na wykładach, bo warunkiem zaliczenia jest kolokwium na do widzenia. Więc spór chyba zażegnany... unless jakiś niedowartościowany uprzykrzacz życia zechce się tu wpierniczyć...

Prout

No i bardzo dobrze. Tak powinno byc, a nie durne listy.