::BIOTECHNOLOGIA::

milva

Czy ktoś wie, jaki będzie zakres tego przedmiotu? Ja raczej kiepska jestem w te klocki, wiem jak włączyć i wyłączyć kompa. Czasem nawet umyślnie zepsuć Wink

Ale jak słyszę słwo programowanie, to przechodzą mnie zimne dreszcze... Oreintujecie się, czego będą od nas wymagać? Jak to wyglada na innych kierunkach "nieinformatycznych" takich jak technologia chemiczna?

Dżola

program kazdego przedmiotu masz na stronie [link widoczny dla zalogowanych]
i masz okreslone czego wymagaja (w teorii, w praktyce nikt nie wie narazie)

migothka

Na technologii chemicznej zakres informatyki ograliczal sie do gg i worda Wink

milva

No właśnie tej praktyki to się najbardziej boję... Bo teorię zawsze się jakoś w mniejszym lub wiekszym stopniu opanuje Smile

EH, a więc oto chwila prawdy - zagladam na tą stronkę Wink

migothka

Wg mnie to w ogole bez sensu, ze informatyki sa dwa semestry a np chemii organicznej tylko jeden Sad

milva

Dla mnie nawet organika nie jest taka ważna. Ja się pytam, kto to wymyślił, żebyśmy mikrobiologię mieli tylko 1 semestr?! Przecież to chyba najbardziej kierunkowy przedmiot! Ale to jest politechnika, więc nie mogą nam odpuścić. Z tego powodu mieliśmy matmę, fizykę (zamiast samej biofizyki) a teraz będą nas mordować informatyką kolejne 2 semestry.

migothka

A moim zdaniem organika jest wazniejsza, bo na tym wszystko sie opiera (czesc mikrobiologii tez), podobnie chf, fizyka i matematyka. A organiki nie mozna sie nauczyc w jeden semestr i z jednym semestrem preparatyki (a to najlepsze zajecia na tych studiach).
W koncu to studia na politechnice. Inaczej to wyglada na akademii rolniczej, medycznej czy na uniwersytecie. Tu sie powinni skupic na podejsciu praktycznym i technicznym i do tego sa potrzebne podstawy ze scislych przedmiotow.

Michele

No ja nie wiem po co Ci informatyka: Patrz i czytaj: Bio - informatyka. Więc jak chcesz mieć pojęcie z tego działu nie ucząc się informatyki? Nareście może będzie infa (mam taką nadzieję) na przyzwoitym poziomie: jakiś asm, albo coś pod tym kątem... Ale wątpię, chociaż pożyjemy to zobaczymy...

milva

ale ja nie jestem na bioinformatyce! je mam wiedziec jak sie glebe oczyszcza, a nie programy komputerowe pisze Sad

migothka

Mike, bioinformatyka to jeszcze nie jestes. Podzial na specjalnosci jest po drugim roku Razz

nie chodzi o to, ze nie chce miec o tym pojecia, tylko uwazam, ze proporcje sa niewlasciwe.

Michele

Dla mnie zbyt dużo chemii jest, zwłaszcza ten semestr, te wykłady. Jak to się ma do tego co mamy robić? Natomiast z informatyką to może wkońcu się ktoś nauczy, jak normalnie go używać, bo niestety, ale każdy kto ma komputer uważa się za maczo i robi takie rzeczy, że później z tym są różne problemy (np. wymiana pliczków)... Mi, nie rozumieć Cię ja.

migothka

Jesli chcesz cokolwiek robic z zakresu bioinformatyki to musisz najpierw podstawy z chemii, rozumiec zjawiska, a potem pisac programy.

Michele

Tak samo odnośnie czyszczenia gleb
Zanim się coś zrobi, to najpierw zrób symulacje komputerową!

Dobrej gleby jest coraz mniej, więc nie warto eksperymentować z tym, czy to pomoże, czy zaszkodzi bardziej...

milva

no i dotarlismy do pięknego momentu, w którym należy użyć słów "współpraca specjalitów"... Ja mam mówić, jakie rozwiazania można zastosować do oczyszcania gleby, a mój kolega bioinformatyk napiszę do tego piękny program. Wszechstronnym można być w podstawówce. Jak chcesz być specjalistą, to musisz się poświęcić jednemu konkretnemu działowi. Tak jest na zachodzie - tam nad jedna rzeczą współpracuje kilku specjalistów, każdy z kazdym dzieli się swoja wiedzą i wszytsk pięknie pracuje. Moim zdaniem to jest dobre, bo nauczenie się wszystkiego to często mission impossible.
Jakby kazdy był wybitny we wszystkich dziedzinach, to nikt nikogo by nie potrzebował, bo kazdy sam by sobie zboże zasiał, makę z niego zrobił, chleb upiekl, dom wybudował z własnoręcznie zrobinych cegieł... i tak dalej... co to za życie by było??
A co do umiejętności obsługi komputera - właczyć umiem, śieć skomfigurować umiem, zainstalować/odinstalowac program umiem, ustawić hierarchię dysków też potrafię, bo zajarzyłam wreszcie co to zworka, jak pakiet office działa też wiem i więcej mi do szczęście nie trzeba. Jak mam z czyms problem to zawsze sie znajdzie ktoś, kto wie jak pomóc. W końcu od tego też są specjaliści.

Michele

I tak oto zostałaś bezrobotną osobą, która umie robić jedną rzecz i nic pozatym, czyli czyszczenie gleby. A jeśli nie będziesz mogła dostać pracy to będziesz w PUPie zapisana i siedziała na bezrobotnym. Żadnych przekwalifikowań, nic a nic... Taka perspektywa to aż mnie z nóg ścina...

Druga sprawa, jak będziesz musiała coś zrobić, to nikt się Ciebie nie zapyta, czy możesz z kimś innym współpracować,tylko, masz wykonać, a jak nie będziesz mogła skorzystać z współpracownika, to jak opracujesz dany raport np o tym jak dane składniki wpływają na glebę po 5 latach...? Będziesz czekać te 5 lat na to? Współpraca, współpraca, a specjalista, jest wtedy specjalistą, który umie zrobić to co do niego należy bez pomocy innych.

Pozdrawiam