::BIOTECHNOLOGIA::

ronin

25.II - COMA come-back!!!

adalgrim

Byłem na dwóch koncertach Comy.. i oba były identyczne.. gość rozbiera się i wymachuje tym swoim spoconym torsem.. do tego ogromny ścisk i te same teksty do publiczności.. nawet mu się pozdrowień nie chciało zmieniać..

Jak dla mnie nie tylko muzyka się liczy.. koncert ma się również podobać wizualnie, a tym, którzy już byli na Comie - drugi raz się nie spodoba..

Grają ciekawie.. ale wystarczy jak posłucham ich w domu.

Mati

A gdzie grają 25??

ronin

ja byłem na trzech ich koncertach i jestem nieco odmiennego zdania, ale coz, gusta nie podlegają dyskusji...uwazam ze kazdy z nich byl na swoj sposob wyjątkowy i osobliwy, a dzwiek wraz z obrazem spajał sie tu nienaturalnie w jednosc, m.in. dlatego nie moze zabraknac mnie tej soboty w Centrum Kultury Alternatywnej WIATRAK

..ciekawia mnie jeszcze te rzekomo dublowane pozdrowienia,..nie obwiniajmy front-mana, ze np. przedstawiajac zespol uzywal tych samych nazwisk muzykow, bo o ile kojarze, wlasciwie od poczatku dzialalnosci zespołu rotacji w skladzie nie stwierdzono..

Ravic

Wiesz, Rogucki i jego zachowanie na scenie to niepowtarzalne zdarzenie, ten facet jest trochę, jak Hendrix, on odbiera muzykę całym ciałem. Poza tym to poeta i aktor... A w ogóle, to chyba zawsze jak każdy szanujący się rockandrollowiec ma trochę promili w sobie na scenie...

Edmund

Przeca było powiedziane: "Sex, drugs and rock & roll" ;PP

Ravic

Akurat do tych drugsów jestem najmniej przekonany....

Edmund

No wiem, że nie muszą być, a wg mnie nie powinny być, ino ja cytuję znany text Razz