::BIOTECHNOLOGIA::

Ravic

Nie, ale na organice w zeszłym roku było bardzo ciekawie. Procedury proszę ja ciebie jak na maturze - dowodzik pokazać na wstęp. W ogóle ustawiali losowo po sali, nie było siadania "gdziebądź"... Ale bardzo miło sobie wspominam ten egzamin Smile

Kreskuffka

fizyka, fizyka i fizyka... cała reszta jakos poszła... a tu kucia 3xtyle co do innych przedmiotów i nie zawesoły wynik... eh... Pani Marysia... a tak bardzo lubiłam kiedys fizyke...

kot-niepłot

Z fizy było tak, że trza się starać od początku, zbierać np. plusy z aktywności, 4-ki z kartkówek i takie tam. Co prawda z kolosa (choć nie wiem teraz którego - to ostatnie to nie kolos raczej) było pseudo-40% (jak na moje oko - ze 70%), to poprzednie oceny się jakoś jednak liczyły. A nie mając twin-x'ów można się cieszyć urokami sesji na biotechnologii Very Happy

goshka

i tak sie cieszmy ze dr czornik byl tak dobry i wprowadzil taki system jak jest bo na egz z maty bylaby siekana...

Michele

Tak, ale byłoby go łatwiej zdać niż z chemii co było. Chociaż jutro zobaczymy Very Happy

Ravic

Tak między Bogiem a prawdą, nie wiem czy jest się z czego cieszyć, że Czornik poszedł na rękę. Gdyby był egzamin z maty bez zwolnień, to przynajmniej spora część ludzi by się tej maty nauczyła. Nie tyle liczyć, co rozumieć.

Kreskuffka

moze i nie dobrze ze poszedł na reke, ale ja dalej podtrzymje moja opinie... jak ktos chce to sie nauczył... a dziecmi nie jestesmy, wszyscy pokonczyli lat osiemnascie jakis czas temu i sami powinni wiedziec co dla nich jest naj... ja przygotowywałam sie sumiennie do cw z dr Paluchiewicz i choc egzaminu jutro nie pisze, wiem, ze cos z tego semestru maty wyniosłam... a dzieki zwolnieniu moge spokojnie jutro lezec w łóżku i dalej chorowac Razz

Ravic

Problem w tym, że mają się tego nauczyć nie ci co chcą, a wszyscy. Bo bez podstaw matematycznych dalsza nauka jakiejkolwiek nauki technicznej (przypominam, że jesteśmy na polibudzie) jest praktycznei niemożliwa i bezsensowna.