::BIOTECHNOLOGIA::

Michele

[link widoczny dla zalogowanych]

to tak dla przykładu. Tyle czasu siedziałem w częstotliwościach i wszędzie jest f jako częstotliwość... Zastanawia mnie fakt, dlaczego nasza doc.... zmienia oznaczenia? Wiem, że może, ale pytanie dlaczego to robi?

co myślicie o takim wzorze: t=1/2 * h * m^2 - na drogę...

Jakie są wasze teorie na ten temat?

migothka

a co roznica jakie sa oznaczenia skoro sens jest ten sam?

Michele

a różnica jest taka, że mam sobie taki wzór:

v'=v (v+-vD)/(v+-Vs) i powiedz mi, gdzie jest częstotliwość, a gdzie jest prędkość.

Druga sprawa, ja mam tak zakodowane i nie jest mi prosto zakodować odchyleń. Ja poprostu patrze i widzę w m to i tamto...

adalgrim

Mike jeśli to z Dopplerem to pierwsze bodajże to było częstotliwość a kolejne to prędkości źródła i obserwatora...:] ale faktycznie mnie to też irytuje, że ona dała takie oznaczenie.. ;/

a jeśli to nie doppler to nie wiem Razz

Michele

Wiem i ja wiem, że przezto właśnie mam problemy. Nie jeden raz zmienia w tych samych wzorach litery (np. -kd, -kx), a mimo to, jest to samo. Nie wiem jak inni, ale jak na to patrzę to koduję -kd i wiem, że d w tych przypadku jest odległość. Natomiast przy danym x się zaczynam zastanawiać z czym to powiązać. Nie umiem w pamięci zmieniać tego co znam. Oglądając wykłady ciągle tym zmienia... i później dochodzi co do czego i takie wałki mnie spotykają.

Hmm... wiem, pierwsze jest f (myśląc częstotliwość napisałem f) zamiast v' i v (w ułamku są prędkości). Inaczej to się nie trzyma ten teges:) chodzi o dobieranie jednostek...

migothka

Chyba bardziej chodzi o to, zebys rozumial zjawisko, wtedy nie bedziesz mial problemu z oznaczeniami, bo rownie dobrze mozna by tam narysowac kwiatki i gwiazdki i na to samo by wyszlo.

kot-niepłot

f to jest taka sobie częstotliwość np. wahadła, a v (konkretniej to jest greckie ni) to jest częstotliwość fali i tam na wiki to też jest zaznaczone.
d to jest faktycznie wszędzie odległość, a x to jest odchylenie (dosłownie współrzędna x-owa).
Myślę że za f się nie obrazi, ale fakt, uczyć się z tego ciężej.

Michele

wiesz, narzekam, bo ja dalej nic nie umiem. A mam przed soba tylko 25godzin i 21minut:/ czas mnie goni, a ja wymiekam...Literki mi sie juz w głowie krzacza

kot-niepłot

Odpocznij sobie: pobiegaj, na bajku pojeździj, nie ma sensu się uczyć do oporu, jak teraz nic nie umiesz to już tylko na szczęście możesz liczyć.
Dotleń się porządnie, potem ewentualnie dopracuj niektóre. Jak np. Schrodingera nie zacząłeś, to już nie zaczynaj, bo to za duże.