::BIOTECHNOLOGIA::

Robert

Przed momentem wpadliśmy z Jolą na pomysł zorganizowania wspólnego wypadu w czasie ferii i przeniesienia dyskusji na ten temat na forum. Ma to być coś na pozór wycieczki integracyjnej. Tyle, że nie mamy sprecyzowanego celu, ani długości trwania wycieczki, ustaliliśmy wyłącznie, że ma ona mieć miejsce w czasie ferii Smile

Dlatego kierujemy wspólnie z Jolą prośbę, głównie do Automatyków, ale również do ludzi z innych wydziałów, o wskazania nam atrakcyjnego miejsca wyjazdu, miejsca, gdzie można tam ewentualnie nocować, no i o zgłaszanie się ludzi zainteresowanych (niekoniecznie Automatyków).

Pozdrawiam!

Mati

Ja popieram ten pomysł! Taka wycieczka napewno się przyda, zwłaszcza po takiej stresującej sesji.... Razz

Tylko jeśli chodzi o mnie (i Szymona), to od 12 lutego jedziemy do Szczawnicy na obóz z polibudy, więc musiałby być ten wyjazd w przyszłym tygodniu albo za 2 tygodnie. A jak chodzi o jakieś miejsce to w Białce Tatrzańskiej np. jest fajnie.

Dżola

Najpierw trzeba zdecydować czy to kilka dni - tzn na jak długo - bo z tym związane są noclegi - a w tej temp to sądze że namiot nie jest dobrym pomysłem Razz

Można pomyślec o jakiś górksich chatkach studenckich - chyba że ktoś ma swój prywatny domek w górach (lub gdzie indziej) do którego jest gotów zaprosić znajomych Wink

A wyjazd myśle że około 6 lutego - trochę jest czau więc może się coś fajnego wymyśli Wink

Mati

Myśle ze chatki studenckie to dobry pomysł Smile

najlepiej chyba byłoby jechać na 3-5 dni, według mnie.

Michele

A jakoś za tymi chatkami nie przepadam. Jolu, jak to dobrze, że myślisz o nas, że będąc w namiocie możemy zamarnąć. Co myślicie o Turawie? Nie trzeba - chodzić po górach i się męczyć... Very Happy

Robert

Mati, Ty to jestes eXtremalny... 5 dni w jednym miejscu... ja już po 2 się nudze jak otoczenie się nie zmienia. A jak zamierzasz tam pić, to będzie porażka i ja się na to nie pisze. Przez 5 dni przejdziesz przemianę dzień 1) alkoholik-> dzień 2) alkoholik -> dzień 3) obrzydzenie do alkoholu, wstępujesz do AA -> dzień 4) zwycięsko wychodzisz z kuracji -> dzień 5) żałujesz, ze tak mało wypiłeś Very Happy

. Dlatego trzeba dobrze rozważyć długość wyprawy i miejsce, tak, aby mieć co robić i nie myśleć o ew. popadaniu ekipy w menelstwo. Naszym wrogiem jest też pogoda :-/...

Mati

No dobra, może faktycznie 5 dni to za duzo:] A poza tym, Robert, nie rób ze mnie takiego żula Razz

w zasadzie to najfajniej byłoby pojechać na narty, ale jako że prawie nikt na nich nie jeździ to musimy wymyślić coś innego, dlatego ciągle jestem za pomysłem pojechania do chatki studenckiej - trzeba wykorzystać to że jesteśmy studentami Very Happy

A ty, Mike, nie bądź takim leniem - troche chodzenia po górach Ci nie zaszkodzi Razz

Kreskuffka

naprawde tak niewiele osób szusuje?

Mati

No niestety, na to wygląda...

kot-niepłot

Dupoloty weźmiem, poszusujem na nich, a co? Razz

Ale jakaś gitara, karty, głowa pełna pomysłów i czas się spędzi.

Michele

Heh, ale była mowa ohne% dziś na korytarzu. Gitarka spox. Narty też gdzieś mam (mam nadzieję, że z dobrego drewna są wykonane i nie zbutwiały). Samochód też mamy (Jola i Krzyś - władają malaczami - z tego co słyszałem, a dodatku są kwalifikowanymi kierowcami) hmm.. nic dodać nic ująć tylko jechać - a w chatkach może być za zimno z tego co pamiętam ze podstawówki, jak byłem w nich.

Mati

Taa, dupoloty rządzą Very Happy

no to plan wyjazdu już prawie mamy, teraz tylko trzeba ustalić gdzie jedziemy, jeśli pomysł z chatką studencką nie przejdzie. To rzućcie jakąs propozycję:]

Robert

Dziś w absorbującym i jakże rozwijającym oczekiwaniu na pociąg przyszedł mi na myśl Kraków.. Wiem, że to nie jest oryginalny pomysł, ale pragnę zauważyć, że Kraków zwykle się zwiedza w godzinach rannych, a może my jako studenci przejdziemy na tryb nocny? Np. najpierw wypad do teatru na jakąś sztukę (rewelacja! z reguły świetna obsada - aktorzy, których macie okazję zobaczyć w TV), a potem nocny rajd po klimatycznych barach, w któych często występuje jakiś kabarecik lub jest poezja śpiewana.. Zaraz pewie mnie ktoś zjedzie, że zbyt "kulturalnie" będzie Razz

Co wy na to? Minusem jest to, że kwestia noclegu pozostaje nierostrzygnięta.

kot-niepłot

No to się zdecyduj, czy chcesz zwiedzać Kraków w trybie nocnym czy łóżko Razz

Jestem za - i to bez noclegu, tak na dwa dni.

Robert

Hmm, dwa dni? Jakby człowiek się uparł to i trzy bez spania pociągnie. Najważniejsza jest zaprawa! Very Happy

No to zbieramy podpisy: kto jest za Krakowem?